Pani Cupcake to nowy lokal na kulinarnej mapie Łodzi. Malutki i przytulny lokal z babeczkami i nie tylko znajdziemy na Piotrkowskiej. W podwórku przy ul. Piotrkowskiej 89, które jest jednym z ładniejszych podwórek skryła się ta malutka kawiarenka.
O lokalu mówiło się „na mieście” od dawna. Ale powiem jedno – warto było czekać … Prawie wszystko dopięte na ostatni guzik. Sprawdziliśmy na własnych językach i skórze, bo oczywiście nie mogło nas tam z Młodym zabraknąć . Zjawiliśmy się już pierwszego dnia, kilka minut po otwarciu. I wypatrywaliśmy ludzi z aparatami – bo to miał być taki znak rozpoznawczy podczas nieoficjalnego spotkania blogerów kulinarnych z Łodzi 😉
Wróćmy jednak do sedna – czyli Pani Cupcake. Lokal wywarł na nas pozytywne wrażenie już od pierwszej chwili – mimo zastosowaniu błękitu i różu wnętrze jest spokojne i stonowane, a delikatne ozdoby „babeczkowe” dodają charakteru 😉 Jedyne co nas gryzło po oczach to widok zaplecza… Może gdyby nie było w nim takiego galimatiasu … albo gdyby zastosowano inne wykończenie… Taki mały szczegół, który nam się rzucił w oczy …Ale też siedzieliśmy akurat na wprost niego…
A co do babeczek . Produkowane są na bieżąco – wobec powyższego my mieliśmy do wyboru – wytrawną śródziemnomorską, oreo, Cookie Monster oraz cupcake marchewkowy. Skusiliśmy się w pierwszej kolejności na marchewkę i Oreo. Tzn – Koneser wybrał Oreo a ja marchewkę 😉
Zacznijmy od Oreo – nie powaliło nas na kolana, a może inaczej .. powaliło swą słodkością. Ale wśród blogerów obecnych na spotkaniu słychać było też głosy zachwytu nad tym ciasteczkiem – bo wiadomo, że ile osób tyle gustów. Więc jeśli nie jesteście zwolennikami mega słodkich ciasteczek wybierzcie inną pozycję z menu Pani Cupcake. Minusem w Oreo też było dla mnie ciasto, które niestety ale przykleiło się do papilotki 🙁
Ale nie było tak źle… Cupcake marchewkowy był boski 😉 Niezbyt słodki w smaku, z delikatnym kremem na bazie serka … I jak widać – na papilotce nie zostało dużo ciasta 😉
W menu Pani Cupcake znajdziecie też cake pops – mini ciasteczka na patyku lub jak to mówi moja mama – amerykańskie bajaderki 😉 Te bardzo się spodobały Koneserowi – i w najbliższym czasie będziemy się uczyli jak je przygotować w domu … U Pani Capecake dostaniemy je w 2 wersjach – w białej i mlecznej czekoladzie.
Do domu zaopatrzyliśmy się w zestaw babeczek – między innym „ciasteczkowego potwora” – który był cudny. Delikatny, niezbyt słodki i .. cudownie wykonany 😉 Podbił serducho zarówno Konesera jak i Pulpecji 😉
Jednym słowem – polecamy. Tym bardziej, że z dnia na dzień asortyment babeczek się powiększa. Powstają nowe smaki i aranżacje .
I tradycyjnie – garść informacji 😉
Lokalizacja: Łódź, ul. Piotrkowska 89
Godziny otwarcia: Pon – Czw. od 11.00 do 20.00
Pt. 11.00-22.00
Sob. 12.00 – 22.00
Niedz. 12.00 – 18.00
Ogólna ocena: 4+/5