Pierogi-niby proste w wykonaniu, jednak czasochłonne. Z zaciekawieniem udałam się z Młodym do Baby Club Cafe, aby zobaczyć jak poradzą sobie z nimi dzieci. Co to jest Baby Club Cafe ?
„Baby Club Cafe to więcej niż kawiarnia.
To wyjątkowy klub tworzony przez dzieci i ich rodziców.
Tutaj wolniej płynie czas, brzdące bawią się bezpiecznie,
a Wy macie w końcu chwilę dla siebie z pyszną kawą i ciastem.
Ale to nie wszystko!
Poprzez zabawę możecie tu także rozwinąć wspaniały potencjał,
tkwiący w Was i Waszych dzieciach. Zapraszamy do udziału
w różnorodnych warsztatach i innych ciekawych wydarzeniach.
Przekonaj się sam.
Do zobaczenia w Baby Club Cafe.”
Chyba słowa właścicielek najlepiej oddają to co możecie tam zastać, to jakim lokal ma być. A ma być przyjazny zarówno rodzicom i dzieciom… Z zaciekawieniem udałam się więc z Młodym na „zwiedzanie”
Baby Club Cafe oprócz miejsca spotkań dla mam, tatusiów i dzieci proponuje też zajęcia zorganizowane… Jest ich kilka do wyboru – wszystkie znajdziecie w grafiku na stronie – klik
My oczywiście na pierwszą wycieczkę wybraliśmy zajęcia KIDS’ KITCHEN – które są skierowane dla dzieci pow. 3 roku życia, trwają ( a raczej z założenia trwać mają ) 60 minut i dostarczają dzieciom mnóstwo frajdy … Tyle z teorii… Czas na praktykę …
Udaliśmy się w deszczową sobotę na poszukiwanie kawiarenki… Jest… ukryta między blokami… Jednak właścicielki zadbały o tabliczki i drogowskazy, więc z trafieniem większego problemu nie było… W środku… powitał nas parking dla wózków – to plus, gdy wybierasz się tam z dzieckiem mniejszym… Dwie salki przytulnie urządzone… Z czego jedna przeznaczona dla dzieci … Z masą zabawek… i przygotowanymi stolikami do kucharzenia… Młodemu bardzo się spodobało już na początku, iż dostał do przebrania fartuch i… czapkę kucharza… Mała rzecz, a jak cieszy… Chwilę poczekaliśmy na wszystkich uczestników i … 7 wesołych szkrabów przystąpiła do produkcji pierogów…
Jak widać Młody był jedynym chłopcem… jednak nie ostudziło to Jego zapału do pracy… Wszystkie smyki dzielnie ugniatały ciasto.. doprawiały ser… wałkowały … i lepiły pierogi … Samym gotowaniem pierogów zajęła się Ciocia Muffinka 😉
A po lepieniu pierogów przyszedł czas na niespodziankę. Czyli dzieci robiły wafle z masą kakaową… I tym oto sposobem zajęcia, które trwać miały 60 minut zakończyły się po 2 godzinach… Jednak te 2 godziny bardzo szybko minęły… Na koniec jeszcze zdegustowaliśmy to co Młody przygotwał…
I … postanowiliśmy skosztować Babyccino… Pamiętacie, że w Różowych Okularach nie przypadło nam do gustu ?? Klik tutaj było zupełnie inaczej… Otrzymaliśmy filiżankę smacznej pianki mlecznej z pięknym czekoladowym kwiatkiem… niestety … nie było czasu zrobić zdjęcia.. Młody szybko przystąpił do konsumpcji…
My na pewno jeszcze odwiedzimy Baby Club Cafe… Weźmiemy udział w zajęciach KIDS’ KITCHEN… Mimo dość wysokiej ceny… karnet na 4 zajęcia to koszt 120 zł jeśli chcecie uczęszczać na pojedyncze zajęcia to musicie liczyć się z wydatkiem 35zł za spotkanie… I to w sumie jedyny minus oferty … chyba, że kiedyś w cenie zajęć dla dzieci będzie np filiżanka kawy dla rodzica 😉 na pewno będzie to lepiej brzmiało…
I garść informacji:
Baby Club Cafe
Łódź, ul. Tansmana 5/02
Godziny otwarcia: Pon – Sob 11:00-19:00
Strona internetowa http://www.babyclubcafe.pl/
Super sprawa dla dzieci. A koszt zajęć może i nie mały, ale za dwa bilety do kina też tyle trzeba zapłacić. A na takich zajęciach dziecko ma nie tylko fajną zabawę, ale uczy się i przebywa z innymi dziećmi. Więc jeśli tylko kogoś stać to jestem jak najbardziej na tak 🙂
Dobrze, że są takie miejsca.
Margarytko – masz rację.. na bilet do kina nie przeliczałam… w w kinie dojdzie jeszcze do tego jakaś woda do picia… My na pewno z dziewczynami nie raz się jeszcze spotkamy… Młodemu bardzo się podobało.. i wiem już kto na Wigilię będzie pierogi lepił 🙂