Placki, naleśniki, racuchy … wszelkiej maści owoce w cieście naleśnikowym…to ulubione danie Młodego… czy to śniadanie, obiad, kolacja… omlet i spółka najlepszy …
Ale coś w tym musi być… bo Młoda też z radością patrzy na talerz z placuszkami 🙂 co zresztą pokazywaliśmy już przy okazji placków z jabłkiem 🙂
A ja… też nie mam nic przeciwko nim… tym bardziej, że można je przygotować na różne sposoby.. mogą być słodkie.. mogą być wytrawne… Codziennie można jeść inną wariację na ich temat… placki, naleśniki etc. nigdy nam się chyba nie znudzą 😉 To miłe rozpoczęcie dnia 😉 i zakończenie też 😉 Ale wróćmy do naszych dzisiejszych porannych placuszków… Powstałych całkiem spontanicznie… ale Młodym się podobały…