
Newella – nowy produkt na rynku. Ciekawy, intrygujący i … całkiem nowy. Czegoś takiego jeszcze nie było – a przynajmniej my na taki produkt dotychczas nie trafiliśmy.
Newella to 94% białka kurzego. Białka które samo w sobie nie jest jakieś wyraziste w smaku, żeby nie powiedzieć że jest nijakie. Postanowiliśmy więc nadać mu troszkę ostrości. Bo jak się zorientowaliście ostrą kuchnię lubimy od czasu do czasu.
Składniki:
- 1 opakowanie Newella klasyczna
- 10 papryczek ostrych ( żółtych oraz czerwonych )
- 3 ząbki czosnku
- 4 czerwone cebulki ( wybraliśmy te wielkości piłeczki do ping ponga )
- 2 łyżki ziół prowansalskich
- oliwa
Przygotowanie naszej Newelli zaczynamy od oczyszczenia papryczek – proponuję robić to jednak w rękawiczkach. Wyjmujemy gniazda nasienne z papryczek i je myjemy. Następnie wkładamy papryczki do wrzącej wody i gotujemy około 4-5 minut. Po tym czasie wyjmujemy, odsączamy i przekładamy do zimnej wody. Po kilku minutach odsączamy je z zimnej wody.
Teraz przyszedł czas na krojenie. W paseczki kroimy nasze papryczki, zaś czosnek i cebulki w plastry. Newellę należy pokroić w kostkę – ja kroiłam w kawałki 1cm*1cm. Tak przygotowane składniki posypujemy ziołami prowansalskimi i mieszamy.
Układamy wszystko w wyparzonych słoiczkach zostawiając jak najmniej przestrzeni pomiędzy składnikami.
W garnku podgrzewamy oliwę z oliwek i ciepłą zalewamy Newellę. Tak przygotowane słoiczki odstawiamy na min. 24 godziny.
Po tym czasie mamy doskonalą, ostrą i wyrazistą w smaku Newellę. Może stanowić samodzielną przystawkę, ale można też ją podać ze świeżą sałatą i warzywami jako sałatkę. Jako dressing proponuję wykorzystać wtedy oliwę z zalewy.
