Lunch w pracy … prawie zawsze mam domowy… szybki w przygotowaniu… dziś płatki owsiane … otręby…orzechy.. jagody goja… Do sklepu wejdę tylko po jogurt naturalny… nie muszę kupować ciastek i gotowych sałatek … wystarczyło 5 minut rano i mam smaczne… zdrowe… domowe drugie śniadanie …
A Wy ?? wolicie poświęcić kilka minut na przygotowanie posiłku do pracy czy ratujecie się gotowcami ze sklepów i barów ?
Quinoa – już Wam o niej wspominałam…tutaj…
Do tego świeże maliny….
Miód w ilości minimalnej…
I kilka listków świeżej mięty …
Tak niewiele potrzeba do wyczarowania czegoś smacznego i zdrowego na lunch …
Zapraszam więc na kolejną odsłonę komosy w wersji słodkiej 😉 I obiecuję już niedługo pokazać dania z jej wykorzystaniem na ostro 🙂
Quinoa…Złoto Inków… komosa ryżowa… kilka nazw na tą samą rzecz… i jakże wszechstronną w kuchni rzecz… quinoa może być stosowana jako zamiennik kaszy czy ryżu 🙂 Ponadto warta uwagi alergików – nie zawiera glutenu…Quinoa jest bogatym źródłem białka, manganu, magnezu, wapnia, żelaza, miedzi i fosforu… To tyle jeśli chodzi o jej zalety 😉 Wad moim zdaniem prawie brak… podstawową wadą jest … jej mała dostępność w sklepach.. ja swoją komosę zakupiłam z sklepie z żywnością orientalną…
A jak już ją zakupiłam to przystąpiłam do przygotowania mojego nowego pomysłu na lunch… Bo quinoa oprócz tego, że doskonale sprawdzi się w daniach obiadowych, to pasuje również do sałatek…
Sałatka
Wystarczy jej tylko fasolka szparagowa, pomidor, papryka
Plus grecki jogurt i orzeszki tzatziki
Bo w prostocie tkwi piękno. Kilka składników odpowiednio połączonych … czasem nawet szybko wymieszanych … a potrafi niejednokrotnie podbić serce … Takie właśnie sałatki lubię najbardziej… a kocham je gdy mogę w nich wykorzystać plony z własnej uprawy… niezbyt dużej uprawy, bo w tym roku mamy debiut ogrodniczy.. kilka krzaczków pomidorków na balkonie.. i skrzynka pełna fasolki szparagowej… do tego masa mięty i bazylii.. A druga uprawa na działce.. kilka krzaczków cukinii… pomidorów… do tego piękna fasolka w fioletowym kolorze.. był też groszek cukrowy… pamiętacie go w tym daniu ? W przyszłym roku na pewno będzie większa ta nasza uprawa… bo jednak najlepsza sałatka to taka ze świeżych .. dopiero co zerwanych z krzaka składników…A co dziś było w mej sałatce ?
Składniki:
Płatki orkiszowe dzisiaj proponujemy jako składnik drugiego śniadania. Taki słodki słoiczek ucieszy zarówno dorosłego jak i małego ucznia. A do tego jest szybki w wykonaniu ( co ucieszy mamę szykującą posiłek dla swego dziecka ). I pełen witamin 😉
Czarna fasola została zakupiona zamiast quinoa… no cóż … na lunch z komosą przyjdzie nam jeszcze troszkę poczekać. Ale podobno co się odwlecze… Na pocieszenie zrobiłam sobie pyszną sałatkę z nowym nabytkiem.
Witam Was w moim nowym miejscu. Na początek proponuję coś, co poprawi humor w taki deszczowy i pochmurny dzień . Oto moja propozycja na dzisiejszy lunch 🙂 Prosty, szybki w wykonaniu…
wrzesień 18th, 2012 
