Bento – jak Wam wspominałam zaczyna pociągać mnie ten temat. Chcę dowiedzieć się o nim jak najwięcej, zgłębić tajniki. Dlatego też ucieszyłam się z informacji, że w Łodzi odbędą się warsztaty bento 😉 Wpisałam datę do kalendarza i .. pozostało tylko przygotowanie pudełeczka , które być może „załatwi mi wejściówkę” na część praktyczną tych warsztatów 😉
I to właśnie to bento przedstawię Wam dziś. Mam nadzieję, że zaawansowane bentomaniaczki 😉 podpowiedzą co mogłam zrobić lepiej 😉 bo na wiele nie liczę… tylko na odrobinę szczęścia, że może jednak się uda.. jakimś cudem.. i oswoję się z cudnym tematem bento 😉
Oto proszę Państwa moje pudełeczko 😉 Jako że miało być z okazji grzybobrania do ozdoby wykorzystałam grzybki… tyle mi z grzybów zostało po ostatnich nocnych przymrozkach w mojej okolicy 🙁
I kilka informacji co jest w pudełeczku 🙂
W części owocowej mamy brzoskwinię, winogrono jasne, banana oraz odrobinę błonnika z jabłkiem. Z braku specjalistycznego sprzętu wykorzystałam papilotkę do muffinek 😉
Zaś w drugim pudełeczku jest blanszowany kalafior ( kto nie próbował polecam.. rewelacyjny w smaku) … do tego salami z dodatkiem orzechów włoskich oraz zielona i czerwona papryka.
Więcej moim zdaniem nie potrzeba. Ale może się mylę ? Co mogłam zmienić.. poprawić.. dodać.. albo odjąć ?
A więcej o wspomnianych warsztatach możecie dowiedzieć się na blogu bento po polsku – klik