Quinoa będzie w najbliższym czasie jeszcze kilkakrotnie u mnie gościła. A to z racji tego, że otworzyłam jej kolejną torebkę więc trzeba ją zużyć 😉 oraz z powodu akcji jaką zorganizowała agata z bloga jaśmina w kuchni, czyli poszukiwanie siebie przez gotowanie .
Wczoraj była quinoa nietypowa jak na mnie – bo z grzybami ( przepis tutaj ) . Dziś wracamy do mojej ulubionej wersji – z owocami, na słodko 😉 Choć wytrawna też się jeszcze pojawi… ma swój urok 🙂
Składniki:
- 1 filiżanka ugotowanej quinoa
- 1 brzoskwinia
- mała kiść białych winogron
- sok z 1 pomarańczy
- 1 łyżka miodu
- garść jagód goja
Jak zwykle u mnie – „sałatkę” z quinoa robi się szybko. W czasie, gdy komosa nam się gotuje – my kroimy brzoskwinie i winogrono na cząstki. Robimy też sos z soku pomarańczowego i miodu – jeśli lubicie słodki sos, lub macie mega kwaśną pomarańczę to możecie dodać więcej miodu.
Kiedy quinoa się ugotuje wystarczy połączyć ją z owocami, zalać sosem i posypać jagodami. Samo zdrowie 😉
PS – mała uwaga… pamiętajcie, że quinoa możecie ugotować jednorazowo więcej 😉 ja tak robię czasem. Niewykorzystaną część zamykam potem w pojemniczku i zostawiam sobie na następny dzień w lodówce. Zaoszczędzamy w ten sposób kilka cennych minut dnia następnego 😉
skad taki sloiczek?
O ile mnie pamięć nie myli to był zakupiony w IKEA
http://vegevege.pl quinoa i owoce goji