Szpinak – koszmar dzieciństwa ? A może wielka miłość ? Kto go lubi ? A kto dostaje gęsiej skórki na myśl o zielonej papce na talerzu ?
Szpinak osobiście pokochałam niedawno. Wcześniej kojarzył mi się właśnie z zielonym czymś. Do czasu gdy poznałam świeży – i w dodatku baby 😉 I to na lunch z jego udziałem zapraszam dzisiaj wszystkich 🙂
Składniki:
- garść świeżego szpinaku baby
- 5 pomidorków koktajlowych
- 1/4 opakowania sera kanapkowego ( typu feta )
- 1 łyżka czarnych oliwek
- orzechy ziemne siekane – do posypania
Szpinak dokładnie płuczemy i wycieramy delikatnie ręcznikami papierowymi. Pomidorki kroimy w ćwiartki, oliwki w plasterki. Ser kruszymy widelcem. Mieszamy wszystkie składniki. Na koniec posypujemy siekanymi orzechami.
Moja sałatka została ułożona w pudełeczku razem z wafelkami. A jako porcja owoców – towarzyszyła im gruszka posypana słonecznikiem w karmelu.
A jaki jest Wasz stosunek do szpinaku ? Macie jakieś fajne przepisy ? podzielcie się… z chęcią wypróbujemy coś nowego 🙂
A ja od zawsze lubiłam szpinak 🙂 tylko musi być dobrze doprawiony. Więc żadnej traumy z dzieciństwa nie ma. W sumie bento wyszło takie jak polsko-włoska koalicja kulinarna! 🙂 Spójrz na kolory i produkty.
oj widzisz o polsko-włoskiej koalicji nie pomyślałam 🙂 to jakoś tak wyszło – jak wiele w naszej kuchni 😉