Omlet, a może placek, ew. naleśniki, no i racuchy… Z owocami albo jeszcze lepiej cukrem pudrem… To ulubione śniadaniowe pozycje moich dzieci.
Omlet został wybrany dzisiaj. Szybki przegląd lodówki … co by dzisiaj dodać… i jest… banan 🙂 I migdały… bo my kochamy orzechy wszelkiego rodzaju …
Składniki ( na 1 omlet )
- 1 jajko
- 1/2 miękkiego banana
- 1 łyżka mąki
- 1 łyżka mleka
- 1 łyżka posiekanych migdałów
- sól
Omlet robiony był o 6 rano więc był troszkę „oszukany ” … Wybaczcie – ale oszczędziłam najstarszemu z rodzinki pobudki mikserem 😉 Oddzieliliśmy z dzieciakami szybko białko od żółtka. Białko ubiliśmy delikatnie z odrobina soli trzepaczką – w sumie to lepsze określenie będzie, iż Młody porządnie napowietrzył białko 😉 W miseczce Młoda rozgniotła widelcem banana ( oj jaka była zadowolona ) . Potem bananową masę połączyliśmy z żółtkiem, mlekiem i mąką. Kiedy mieliśmy gładką masę wymieszaliśmy ją z białkami. Na koniec dodaliśmy posiekane migdały i wylaliśmy całość na rozgrzaną patelenkę . Kiedy omlet od spodu już się lekko zarumienił złożyliśmy go na pół . I smażyliśmy jeszcze kilka minut na małym ogniu – w połowie przewracając na drugą stronę.
A potem posypaliśmy na talerzu odrobiną cukru pudru i siekanych migdałów. Cudowny początek dnia 😉
PS – omlety powstały 2, z podwójnej porcji 😉 Co by Młodzi nie bili się 😉 Młody zjadł całego , a młoda podzieliła się z mamą 🙂