Kompot rabarbarowy to jedno ze wspomnień dzieciństwa. Dziś ta klasyka zawitały do mnie w lekko odmienionej formie.
Kompot rabarbarowy wzbogaciłam nie truskawkami ale … truskawkową miętą. Zainspirowała mnie do tego koleżanka z pracy, która miętę dodaje ostatnio namiętnie do każdego kompotu ( bo niestety na lemoniady jest troszkę za zimno )
Składniki:
- 2 łodygi rabarbaru
- 3 gałązki świeżej mięty truskawkowej
- 750 ml wody
- ew. cukier lub miód do smaku
Kompot rabarbarowy w przygotowaniu jest bardzo prosty.
Umyte łodygi kroimy na kawałki ( u mnie miały one ok. 1 cm szerokości ). Wrzucamy do garnka z gałązkami mięty i zalewamy wodą. Gotujemy na małym ogniu około 15 minut.
I już mamy gotowy pyszny kompot. Jeśli będzie on dla Was za kwaśny dodajcie odrobinę cukru bądź miodu. Taki kompot można pić zarówno na ciepło jak i schłodzony z dodatkiem kostek lodu.
Ja osobiście nie przelewam go przez sitko – ale znam osoby które w ten sposób pozbywają się włókien rabarbaru.
Z miętą jeszcze nie piłam.
Ja ostatnio robiłam kompot z rabarbaru z wanilią i kardamonem.
U mnie dziś od rana gotował się podobny w smakach ( była wanilia, kardamon i coś jeszcze ) – więc pewnie jutro na blogu zawita 🙂
z miętą- orzeźwia.
pyszny!
Dziękuję za dodanie przepisu do akcji rabarbar :>