Sernik na zimno to prezent od moich dzieci. Oto jak deser postanowiły przyszykować dla mamy przy okazji Walentynek 😉 Wiadomo – mama pomagała ale szaleństwo kuchenne jest ich 😉
Sernik na zimno z reguły robimy latem … ale skoro dzieci chcą w lutym.. to mama uległa i postanowiliśmy zrobić szybką wersję deseru. Na tyle szybką, żeby nie było zbytnio co popsuć i aby smyki zbytnio się nie niecierpliwiły 🙂 Sernik na zimno na serkach to także wspomnienie mojego dzieciństwa, więc … czemu nie miałyby i moje dzieci poznać tego deseru ? Zapraszam więc na naszą- przepraszam Ich walentynkową wersję sernika na zimno 🙂
Składniki
- 3 galaretki ( Pink Margarita, Pina Colada i Blue Curacao )
- 250 ml serka homogenizowanego waniliowego
- i opakowanie żelek JOJO iLike Fun
Galaretki – Pink Margarita oraz Pina Colada rozpuszczamy w 125 ml gorącej wody. Kiedy przestygną dodajemy do każdej z nich po 125 ml serka homogenizowanego. Moje smyki do mieszania galaretki z serkami wykorzystały mikser – dzięki temu w dużym stopniu uniknęliśmy wytworzenia się grudek i bryłek serka . Wy możecie połączyć składniki przy pomocy trzepaczki i silnej ręki.
Do foremki wlaliśmy najpierw warstwę galaretki Pink Margarita i wstawiliśmy do lodówki. Kiedy lekko się ścięła ( po około 30 minutach ) umieściliśmy w niej troszkę żelków i ostrożnie zalaliśmy galaretką Pina Colada. Znowu foremki włożyliśmy do lodówki oraz rozpuściliśmy w 250 ml gorącej wody ostatnią galaretkę – Blue Curacao. Kiedy warstwa Pina Colada się ścięła znowu umieściliśmy troszkę żelków i wylaliśmy ostatnią warstwę – galaretkę Blue Curacao.
Z takiej ilości składników wyszły nam 2 formy w walentynkowym klimacie, czyli serduszka. Bo przecież rodziców jest dwoje 😉 ale rodzice oczywiście podzielili się deserem z Koneserem i Pulpecją 😉