Cukinia – jedni ją lubią, inni wręcz przeciwnie. Ja należę do tej pierwszej grupy – choć im starsza cukinia tym ma miłość do niej mniejsza. Ale młoda, delikatna jest boska.
Cukinia dzisiejsza została przygotowana na grillu. Z wykorzystaniem tego co daje nam ogródek. Czyli … mięty. Tak – mięty – tej samej, która wzbogaciła nasz sos czosnkowy ( klik ) . Zresztą tworzył on wspaniałe towarzystwo do grillowanej cukinii.
Składniki:
- 2 małe cukinie
- 2 łyżki oleju
- garść liści świeżej mięty
- szczypta soli
Cukinie dokładnie myjemy, przekrawamy wzdłuż na połówki. Każdą połówkę kroimy w mniejsze cząstki – mające około 5 cm długości.
Liście mięty drobno siekamy, mieszamy z olejem i szczyptą soli.
W tak przygotowanym „sosie” obtaczamy kawałki cukinii i zostawiamy na około 30 minut.
Po tym czasie możemy przystąpić do grillowania naszych „zamarynowanych” kawałków. ( Pamiętajcie, ze jeśli włożycie cukinie do lodówki to przed grillowaniem powinny ogrzać się do temperatury pokojowej ) . Każdej takiej małej cząstce cukinii wystarczy spędzenie na ruszcie po 4-5 minut z każdej strony.
Ciepłe kawałki podajemy z sosem czosnkowym.