Babka gotowana pojawiła się u nas w domu z okazji kolejnej rodzinnej imprezy. Tym razem zrobiłam wersję czekoladową – boską 😉
Babka gotowana była już w wersji piegowatej (klik ) na urodzinach Konesera. Wobec tego na urodzinach Pulpecji też musiała być. Długo zastanawiałam się nad jej wersją. Wiele planów było. Wybór padł w końcu na wersję czekoladową – wszak to urodziny dziecka, a jak wiadomo dzieci czekoladę lubią ( w większości przypadków )
Składniki:
- 1 kostka margaryny
- 5 jajek
- 1 szkl. mąki tortowej
- 1 szkl. cukru
- 4 budynie o smaku czekoladowym
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 op. aromatu waniliowego
- cukier waniliowy
Margarynę ucieramy na białą masę. Następnie dodajemy 5 żółtek i nadal ucieramy. Kolejno dodajemy jeszcze szklankę cukru, budynie oraz mąkę z proszkiem do pieczenia. Po dodaniu każdego składnika miksujemy masę na gładko. Na koniec do masy dodajemy delikatnie ubitą pianę z białek oraz aromat . Mieszamy całość delikatnie i przekładamy do formy. Przypominam, iż powinna to być specjalna forma do babki gotowanej – zamykana od góry. Następnie wkładamy formę do garnka, nalewamy wody do 2/3 wysokości formy i gotujemy – od momentu zagotowania się wody 1 i 1/2 godziny. Ostudzoną babkę posypujemy przed podaniem cukrem pudrem.
Lubię babki gotowane.
Mały głos w dyskusji – budyń, to właściwie skrobia ziemniaczana (rzadziej kukurydziana) z dodatkiem kakao i chemicznych „polepszaczy samku”.
Osobiście zamiast budyniu – dałbym właśnie skrobię ziemniaczaną i kakao.
Zdrowiej!
Wojtku zgadza się. Jednak nie mam idealnego przepisu na babkę z wykorzystaniem skrobi zamiast budyniu. Jak tylko opracuję idealną recepturę zamieszczę nowy przepis.
Robiłam wczoraj i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to najlepsza babka na świecie.Babka zniknęła w ciągu dwóch godzin 😉 Dziękuję za przepis.
Wiadomo – czekoladowa musi być boska 😀