Blok czekoladowy przygotowaliśmy z okazji minionego Dnia Czekolady. Dla Konesera i Pulpecji był to nowy smak i doświadczenie, dla mnie – w jakimś stopniu wspomnienie dzieciństwa.
Blok czekoladowy w naszym wykonaniu jest lekko zmodyfikowany. Przygotowany z tego co mieliśmy w szafkach. Czyli tzw. metodą „nawinie”. Wg niektórych – metodą najlepszą 🙂
Składniki:
- 100 g masła
- 50 ml wody
- 75 ml cukru
- 3 łyżki kakao naturalnego
- 200 g mleka w proszku
- 100 g biszkoptów
- 150 g bakalii
W rondelku z wodą roztopiłam masło. Następnie dodałam cukier i poczekałam aż się rozpuścił. Dosypałam kakao i mieszałam jeszcze chwilę do uzyskania jednolitego płynu.
Garnuszek zdjęłam z ognia i postawiłam poza zasięgiem Młodych – musiał troszkę ostygnąć .
W tym czasie pokroiłam bakalie ( u nas była to tym razem żurawina, morele oraz skórka pomarańczowa w czekoladzie ). Zaś Koneser przystąpił do kruszenia tłuczkiem biszkoptów 🙂
Odmierzyliśmy w miseczce mleko w proszku, dodaliśmy pokruszone biszkopty oraz bakalie. Pulpecja dzielnie wszystko wymieszała i .. mogliśmy wlać przestudzoną masę kakaową.
Wszystkie składniki należało teraz wymieszać – tym musiałam zająć się ja. Niestety Koneser nie dał rady – masa jest gęsta i zwarta.
Przygotowaliśmy następnie 4 kokilki wyłożone papierem do pieczenia. Nałożyliśmy do nich masę i odstawiliśmy do lodówki.
A oto i Koneser podczas kruszenia biszkoptów 😉
Pozdrawiam i cieszę sie, że miałysmy okazje sie spotkać, czy raczej zobaczyć „na zywo”. Ja nie bardzo ogarniam łódzkich blogerów (jak i pozostałych ;)) ale moze jeszcze kiedyś sie spotkamy i bedzie okazja porozmawiać 🙂 Pozdrawiam 🙂