Parówki w cieście – no prawie cieście – już kilka razy na blogu były. Np. przy okazji naszych zabaw na Halloween robiliśmy „mumie”. Dziś wersje troszkę mniej straszna,ale i bardziej czasochłonna parówek. Choć zamiast parówek możecie wykorzystać inne mięso.
Parówki w cieście to nasza propozycja np na kolację. Fajnie tak wrócić wieczorem z pracy, gdy w domu czeka coś ciepłego i niecodziennego do zjedzenia. Ponadto przygotowanie tego dania jest na tyle nieskomplikowane, że moja Pulpecja dzielnie pomagała na każdym etapie.
Składniki:
- 100 g mąki pszennej
- 100 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 10 g drożdży świeżych
- 1 łyżeczka cukru
- 100 ml wody
- 1 jajko
- 1 łyżka oleju
- 3 parówki
W ciepłej wodzie rozpuszczamy drożdże, dodajemy cukier i 2 łyżki mąki. Odstawiamy tak przygotowaną mieszanką w ciepłe miejsce na około 15 minut.
Mieszamy obie mąki, dodajemy do nich żółtko ( białko zostawiamy na później ) oraz olej – delikatnie mieszamy łyżką. Następnie wlewamy pracujące drożdże i wyrabiamy ciasto. Jednolitą masę odstawiamy w ciepłe miejsce na około godzinę.
Po tym czasie kroimy parówki – każdą pokroiliśmy na 3 części. Odkrawamy po kawałku ciasta. Formujemy z niego placek, kładziemy na niego kawałek parówki i zlepiamy brzegi. Pulpecji na tym etapie bardzo podobało się turlanie „bułeczek” żeby były równe 😉
Gotowe bułeczki smarujemy białkiem i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez około 15 minut.
A jak wyglądały nasze parówki w cieście przez wsadzeniem ich do piekarnika możecie podejrzeć na Instagramie … tam też jesteśmy i dzielimy się z Wami naszymi poczynaniami w kuchni 🙂