Leniwe – tym razem powiedziałabym że bardzo leniwe – powstały specjalnie dla naszego kluskowego miłośnika 🙂
Leniwe tradycyjne mogą się szybko znudzić – więc dziś kolejna wariacja na ich temat ( egzotyczna klimatem jak wersja z limonką ). A że były to bardzo szybkie leniwe, bo jakoś od Nowego Roku na brak czasu narzekam, a jak chwila wolna jest to znowu jakieś lenistwo nas dopada to … nawet wałeczków tym razem nie robiliśmy.
Składniki:
- 400 g sera białego
- 3 żółtka
- 1/2 szkl. mąki
- 100 g miąższu ze świeżego mango
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- szczypta soli
- do podania – masło, cukier puder, śmietana
Mango obieramy ze skórki – odważamy sobie 100 miąższu ( będzie to mniej więcej połowa owocu ). Kroimy je w drobną kostkę. Biały ser rozdrabniamy w miseczce widelcem, dodajemy do niego cukier waniliowy i szczyptę soli. Mieszamy całość. Następnie dodajemy mango i żółtka i znowu łączymy składniki. Na koniec wsypujemy mąkę i łączymy całość.
W tradycyjnych leniwych powinniśmy teraz robić wężyki z ciasta i wycinać kluseczki. Ale to nie ten dzień. My tak przygotowane ciasto nakładaliśmy tym razem łyżką na osolony wrzątek. Gotowaliśmy około 3 minut od momentu wypłynięcia.
A zjeść można je albo ze śmietaną albo … odsmażone na masełku i oprószone cukrem pudrem.
O raju, leniwe to moje ulubione kluchy chyba. Ale z mango? Muszą być jeszcze lepsze niż zwykłe. Poza tym podsunęłaś mi pomysł, żeby do leniwych dodać różnych owoców (nie tylko limonkę, ale na przykład wiśnie…), mogą być fenomenalne!!!
Fajne wyszły też – takie nieregularne.
Pozdrawiam
Monika