Grillowane banany były w moich planach od dawna. Zawsze jednak brakowało albo bananów, albo grilla. No i publiczności, które deser z grilla zje.
Grillowane banany powstały na koniec naszego urlopu. Jako słodkie zakończenie przygody z nowymi miejscami, smakami i ludźmi. A towarzyszące nam dzieci były zachwycone – zamiast mięska tym razem coś słodkiego 😉